Klasycznie już spędzamy okres świąteczny w Tatrach. Zima na chwilę ustąpiła, ale górne partie dolin i las nadal dostarcza mnóstwo frajdy wielbicielom białego, pozatrasowego szaleństwa. Dziś był udany dzień, nawet nie zwiewało za bardzo z grani :p
Udało się również uzupełnić zapas Słowackich win. Znów czeka nas pewnie wiele niespodzianek.
Na pierwszy ogień idzie Circum – Feteasca Regala. To ciekawy szczep, który jest bardzo popularny w Rumunii oraz Ukrainie. Ostatnio znajduje coraz większe uznanie wśród Słowackich producentów. Jesteśmy pozytywnie pewni, że po raz pierwszy pijemy wino zrobione z tego szczepu.
Ciekawy nos, zapowiada lekkie i mineralne wino. Okazuje się, że jest całkiem dobrze zbudowane i generalnie przyjemne w odbiorze. Dominują cytrusy, ale bardzo elegancko złamane lekkim aromatem orzecha. Wino pochodzi z późno zbieranych winogron, ale nie epatuje słodyczą. Proste i dobre wino. W sam raz na planowanie górskiej wyrypy 😉
I drobna ciekawostka, nazwa oznacza “młodą dziewczynę”. Posiada swój czerwony odpowiednik, nazywany “Babeasca” – czyli “babcine” 😉