Na to winko czailiśmy się długo. W końcu zaskoczył nas nowy rocznik, więc doszliśmy do wniosku, że nie ma co dłużej czekać i czas najwyższy spróbować.
Kolor lekko miodowy, głęboki.
Piękny klasyczny nos zapowiada dobrze zbudowane wino. Dominują nuty brzoskwiniowe. Alkohol w normie.
W smaku w pierwszym momencie wydaje się zwykłym Vermentino bardzo długo leżakowane (jak na Vermentino oczywiście, czyli 7 miesięcy). Później wujek Google podpowiada, że to kupaż z Ansonica (dla wielbicieli win Sycylijskich Inzolia). Bardzo ciekawe nuty mineralne, bardzo łagodne, nadają winu charakteru.
Ciekawa jest historia tego wina. Nazwa wina pochodzi od nazwy wyspy – Gorgona. Jest to czynna wyspa więzienna , na którą nie mają wstępu postronni. Wszystkie prace wykonują więźniowie. Program resocjalizacji osiąga imponujące wyniki, wielu z więźniów kończąc odsiadkę swoich wyroków zostaje by dalej pracować w winnicy na wyspie lub innych winnicach Frescobaldo.
Wino jest mega, dla nas bomba 😉