Bornholmska winnica

No wielu rzeczy się po tej wyspie spodziewaliśmy, ale nie winnicy pełną gębą 🙂 I to jak, tutaj właściciel poszedł na całość.

Winnica produkuje:

• wino
• piwo
• calva
• whisky
• brandy.

Brakuje tylko mojego ukochanego Bourbona – w końcu pełno tu upraw kukurydzy :p Niestety zapomniałem się spytać, dlaczego nie robią 😉

Hmm i wszystko z jednego gospodarstwa. Ceny whisky szybują notabene do 3000 koron, czyli ponad 1800 PLN! Na dowód fotka.

Sama winnica jest bardzo kameralna. Natychmiast przystępujemy do testowania. Każdego wina można spróbować, lampeczka kosztuje 20 koron. Tak samo z whisky – tylko lampki są wtedy znacząco mniejsze 😉

Na pierwszy ogień idzie biały bąbelek – Hvid Burgundia 2015. Lekkie półwytrawne winko, bardzo przyjemne. Wyraźne cytrusy w nosie i smaku. Fajne winko na upalne dni. Zresztą od czasu wizyty, jest to mój obowiązkowy przystanek na porannym rowerze 🙂

Dobra czas na czerwone – ups okazało się po spróbowaniu, że to wino z porzeczek :p Nie cierpię porzeczek, więc się nie podejmuje …

Nauczony doświadczeniem z porzeczkami tym razem wyraźnie proszę o czerwone wytrawne z winogron 🙂

Winko jest “spoko”. Lekkie, miłe i przyjemne. Raczej bym zakwalifikował jako wino stołowe, ale z miejscowymi serkami stroi bardzo przyjemnie.

Atakuje whisky – hmm jak dla mnie to bardziej brandy, ale tak czy inaczej zacna rzecz. Whisky jest niekastrowana, ponad 50%. Generalnie pychotka.

Wino z truskawek też jest bardzo smaczne 🙂 Lekki bąbelek, bardziej wytrawne niż słodkie, fajnie nam wchodziło z Babi, siedząc w słońcu wśród szumiących winorośli.

Cała wyspa Bornholm stanowi oddzielną apelacje. Uprawiane tu winogrona to: Acolon, Baco noir, Rondo, Merzling, Solaris, Siegerrebe i Souvignier.

Ciekawostką jest Acolon, krzyżówka dwóch popularnych w niemczech szczepów- natomiast każde źródło podaje inne składowe krzyżówki :p Cytując za Oxford Companion to Lemberger oraz Dornfelder. Podejrzewam, że czerwone wytrawne którego próbowaliśmy to właśnie było to. Wskazywałaby na to spora kwasowość.

Miejsce odwiedzam już regularnie w czasie rowerowych wycieczek aż do naszego wyjazdu.